Staroci Czar na Starym Mieście

Staroci Czar na Starym Mieście

Bo gdzie jak nie na urokliwym Rynku Starego Miasta - tu właśnie, na tle renesansowych kamieniczek, najpiękniej i najdostojniej prezentują się motoryzacyjne cacka. Niektóre istne rarytasy, prawie wiekowe maszyny, z odpucowanymi karoseriami, misternie odrestaurowanym każdym detalem; od tapicerki, kół, zderzaka i reflektorów po najmniejszą śrubkę w silniku. Legendy polskiej motoryzacji z gracją i poczciwych warkotem zajeżdżają każdej wiosny - czasem w maju, a czasami w czerwcu - na Rynek Wielki przed ratuszem. Za kierownicą kolekcjonerzy i miłośnicy staroci – uczestnicy Rajdu Pojazdów Zabytkowych, innym razem Zlotu Zabytkowych Motocykli. Parkowały tu takie perełki jak dwuosobowy bmw dixi z 1929 roku - pierwszy samochód, który powstawał w fabryce bmw, w którym gazu można dodawać pociągając za dźwignię pośrodku kierownicy, jedyna jeżdżąca w Polsce drewniana tatra z 1928 roku, porche, garbusy i mercedesy. Zaciekawienie wzbudzały wiekowe warszawy i poczciwe syrenki, także junaki, wuefemki czy wueski. I jak tu się nie dziwować... Niejednemu kręci się łezka w oku, wracają wspomnienia, lata młodości. To także raj dla młodszych widzów - mogą zobaczyć jak wyglądały auta i motocykle, którymi jeździli nasi dziadkowie, a nawet prapradziadkowie. Nie lada gratką jest pamiątkowa fotografia na tle takich rarytasów.