Tego miejsca nie można wyłącznie obejrzeć. Tak jak pomnika upamiętniającego ponad pół miliona Żydów, którzy zostali zamordowani przez Niemców w ciągu niespełna 10 miesięcy w Bełżcu w 1942 roku. Przez pomnik trzeba przejść – dosłownie, bo wchodząc na teren byłego obozu zagłady – trzeba wejść w szczelinę. Iść, by dojść do wysokiej ściany, za którą nie ma już nic. Zupełnie nic. I przeżyć. Pomnik stanowi bodaj najlepszy przykład monumentu martyrologicznego w Polsce, a może i na świecie.